Karmienie naturalne po porodzie jest najlepsze dla nowo narodzonego dziecka. Wraz z mlekiem matki otrzymuje on wszelkie niezbędne dla zdrowego rozwoju składniki i mikroelementy. W mleku matki znajdują się także przeciwciała, chroniące dziecko przed infekcjami i budujące jego własną odporność na kolejne miesiące życia. Młode matki miewają problemy z karmieniem piersią. Jednym z nich może być wzmożona laktacja, której konsekwencją jest nawał pokarmowy, a nawet zapalenie piersi. Jak sobie radzić z takimi dolegliwościami? Czy redukując laktację można ją całkowicie zatrzymać?
Problemy młodych mam
Kobieta po urodzeniu dziecka wchodzi w zupełnie nową dla siebie rolę, zwłaszcza, jeśli rodziła po raz pierwszy. Jest to rola matki i najczęściej wiąże się z karmieniem piersią noworodka. Nie jest to prosta sprawa i nie każdej kobiecie od razu udaje się nakarmić dziecko. Z czasem czynność ta staje się dużo prostsza, zwłaszcza, że i dziecko i matka nabierają wprawy w karmieniu. Sutki są mniej tkliwe, a macica obkurczona na tyle, że nie wywołuje dolegliwości bólowych podczas każdorazowego karmienia niemowlęcia.
Kolejnym problemem może być nadprodukcja mleka w gruczołach mlecznych zlokalizowanych w piersiach młodej matki. Piersi szybko stają się przepełnione i bolesne, a dziecko nie jest w stanie ściągnąć całości pokarmu. W ten sposób opisywany jest nawał pokarmowy.
Nadmiar mleka
Gwałtowny wzrost produkcji mleka w piersiach pojawia się najczęściej pomiędzy drugą a szóstą dobą od porodu i jest skutkiem podniesienia się w organizmie młodej matki hormonu przysadki mózgowej – prolaktyny. Dziecko ssąc pierś jeszcze bardziej pobudza laktację, a siara (pożywna, żółta, płynna substancja) zmienia się w mleko przejściowe – zawierające więcej wody. Siłą rzeczy produkcja mleka rośnie, ale zwykle po kilku dniach wszystko wraca do normy.
Nawał mleczny pojawia się czasem także po nagłym odstawieniu dziecka od piersi, kiedy wcześniej było regularnie karmione, albo kiedy dziecko zaczyna przesypiać całe noce bez potrzeby karmienia piersią.
Bolesne skutki nawału pokarmowego
Kiedy pojawia się wzmożona laktacja, piersi stają się przepełnione, ciężkie i obrzmiałe. Pojawia się wyższa temperatura i tkliwość. Dziecko może bez trudu być karmione. Nieco inaczej sprawa ta wygląda, jeśli u kobiety pojawia się zastój mleczny. Piersi stają się twarde jak kamień, zaczerwienione, pełne, a maluch nie może z nich pić. Kobieta miewa wyższą temperaturę lub gorączkę, piersi są zaczerwienione i obolałe. Wówczas możemy nawet mówić o zapaleniu piersi. Jeśli samo nie minie, młoda matka powinna udać się do ginekologa lub poradni laktacyjnej.
Jak radzić sobie z problemem?
Nadmierna laktacja dla wielu mam, które walczą z zupełnie odwrotnym problemem – niedostateczną produkcją mleka, jest marzeniem. Niemniej, u kobiet doświadczających nawału pokarmowego i zapalenia piersi już tak nie jest.
Istnieje kilka sposobów na to, jak radzić sobie ze wzmożoną laktacją:
- Okłady – najlepiej zimne lub chłodne.
- Napar z szałwii (1-2 saszetki dziennie).
- Częste przystawianie dziecka do piersi – niemowlę jest najlepszym sposobem na uregulowanie laktacji, ponieważ odciąga mleko skutecznie i do końca. Jeśli przy karmieniu poczujemy już ulgę, warto przystawić dziecko do drugiej piersi. Uwaga! Dłuższe odciąganie pokarmu laktatorem sprzyja pobudzaniu laktacji.
- Chłodne prysznice i głaskanie piersi.
- Sok z białek kapusty i okłady z zimnych liści kapusty – sok z kapusty ma działanie ściągające i przyniesie ulgę obrzmiałym piersiom.
- Zmiana pozycji karmienia lub techniki karmienia.