Przyjście dziecka na świat przez wielu określane jest mianem „cudu narodzin”. Nie ma znaczenia, czy cud ten następuje siłami natury, czy też poprzez lekarską interwencję i tzw. cesarskie cięcie. Wiele kobiet zwyczajnie odczuwa strach przed porodem naturalnym, ponieważ nie wie, jak zniesie towarzyszący mu ból. Nie miejmy złudzeń, poród jest przeżyciem bardzo silnym, emocjonalnym, ale i bolesnym.
Na szczęście, pacjentki mogą liczyć na wsparcie położnych, lekarzy i bliskich sobie osób, jeśli wybierają poród rodzinny. W zastosowaniu jest wiele preparatów, które mają za zadanie uśmierzyć ból. Jednak pomimo to, panie marzą o rodzeniu poprzez cesarskie cięcie – bez bólu porodowego, ale za to z poważnymi dolegliwościami po urodzeniu dziecka.
Należy pamiętać, że cesarka jest operacją i niesie za sobą wiele ryzyk. Powinna być wykonywana wyłącznie w przypadku wskazań lekarskich występujących u ciężarnej, np. wysokiego ciśnienia czy wcześniejszych operacji oczu, albo zagrożenia dla życia i zdrowia noworodka, a nie na życzenie kobiety. Jakie „za” i „przeciw” przemawiają przed takimi porodami?
Poród siłami natury – ból w czasie porodu
Od wieków kobiety rodzą dzieci i zwykle przychodziły one na świat właśnie siłami natury. Kobieta jest fizjologicznie przystosowana do tego, aby rodzić naturalnie. Tylko w niektórych przypadkach w trosce o nią lub o nienarodzone dziecko lekarze zalecają cesarkę. Jeśli tak nie jest, to kobieta powinna rodzić naturalnie.
Poród rozpoczyna się odejściem wód płodowych lub rozpoczęciem skurczy macicy, które pojawiają się regularnie, w coraz mniejszych odstępach czasu. W przypadku upłynięcia terminu porodu, lekarz położnik może zadecydować o jego wywołaniu poprzez podanie odpowiednich medykamentów pacjentce – kroplówki i czopków.
Przed porodem przyszła mama musi poddać się lewatywie oraz założeniu wenflonu. Na poród siłami natury oczekuje na oddziale porodowym, leżąc, chodząc, ćwicząc na piłce lub w nowoczesnych placówkach – siedząc w ciepłej wodzie w basenie lub położniczej wannie. Kiedy akcja porodowa zacznie się na dobre, a szyjka macicy będzie odpowiednio skrócona, zaś rozwarcie będzie wystarczająco duże, kobieta rozpoczyna parcie. Rodzi się na specjalnym fotelu porodowym lub w wodzie.
Położna obecna cały czas przy pacjentce instruuje ją, co ma robić. Przy skurczach ciężarna prze, a pomiędzy nimi odpoczywa. Często w ostatniej fazie porodu, zwłaszcza przy pierwszym dziecku, nacinane jest krocze pacjentki, ponieważ w przeciwnym wypadku mogłoby dojść do niekontrolowanego jego rozerwania.
W ten sposób rodzi się najpierw główka dziecka, a później całe ciało. Po urodzeniu dziecka jest ono kładzione matce na piersi i może je obejrzeć. Później zabiera się je do badania, mierzenia i ważenia. W tym czasie kobieta rodzi jeszcze łożysko odżywiające dotychczas dziecko, ma zaszywane krocze i podawane odpowiednie leki.
Plusem porodu siłami natury jest to, że zwykle młode matki szybko wracają do siebie. Nawet tego samego dnia mogą usiąść na łóżku czy pójść do toalety. Przez cały czas porodu przy pacjentce może być ktoś bliski, na przykład mąż, siostra czy mama. Wspólny poród zbliża dwoje ludzi. W porodzie naturalnym to dziecko daje sygnał, że jest już gotowe do przyjścia na świat. Dziecko wydostające się na zewnątrz przez kanał rodny naturalnie ma oczyszczane z wydzieliny drogi oddechowe, dzięki czemu jest mniej narażone niż dzieci z cesarki, na ryzyko wystąpienia niewydolności oddechowej lub zapalenie płuc.
Wadą porodu naturalnego jest odczuwalny ból, obolałe krocze i strach przed samą akcją porodową, która w praktyce nie wiadomo, kiedy się zacznie. Na szczęście, coraz częściej ból jest niwelowany znieczuleniem dożylnym, gazem rozweselającym lub znieczuleniem zewnątrzoponowym.
Cesarskie cięcie – ból po porodzie
Nie należy postrzegać cesarskiego cięcia jako bezbolesnej, łatwiejszej alternatywy dla porodu siłami natury. Jest to poważny zabieg, czy operacja chirurgiczna, choć ma rutynowy charakter. Pacjentka rzeczywiście w trakcie porodu cesarskiego nie odczuwa bólu, ale nie jest pod narkozą. Stosowane jest przy tym znieczulenie miejscowe przez anestezjologa, podawane pomiędzy 3. a 4. kręg lędźwiowy, dzięki czemu pacjentka ma bezwład dolnej połowy ciała.
Jeśli cesarka zostanie przeprowadzona prawidłowo i nie dojdzie do żadnych komplikacji, matka dochodzi do siebie w ciągu 3-6 dni od zabiegu. W przypadku podejmowania nagłej decyzji o cesarskim cięciu, zwykle po bezowocnym porodzie siłami natury, anestezjolog może zdecydować o pełnej narkozie pacjentki.
U wielu kobiet istnieją pewne wskazania do przeprowadzenia cesarskiego cięcia, do których zalicza się:
- nieprawidłowe ułożenie dziecka,
- ciąża mnoga,
- duża waga urodzeniowa dziecka, przynajmniej 4 kg,
- wcześniej przebyte operacje oczu lub wysoką wadę wzroku,
- nadciśnienie.
Jeśli lekarz planuje poród przez cesarskie cięcie, umawia się z pacjentką do szpitala mniej więcej w terminie, w którym na świat ma przyjść dziecko. Kobieta ze skierowaniem musi zgłosić się na izbę przyjęć w szpitalu, w którym będzie rodzić. Musi mieć przy sobie:
- dowód osobisty,
- potwierdzenie ubezpieczenia, np. kartę ubezpieczeniową,
- kartę ciąży,
- aktualne wyniki badań.
Przed cesarskim cięciem w szpitalu kobieta poddawana jest dodatkowym badaniom krwi i moczu. Oprócz tego, ciężarna musi mieć ubrania i akcesoria dla siebie i dziecka. Ich listę poda przed porodem lekarz położnik prowadzący ciążę.
Kobieta oczekująca na cesarskie cięcie na porodówce podłączana jest do KTG, zakładany jest jej wenflon i podawana kroplówka. Tak przygotowana ciężarna jest przewożona do sali operacyjnej. Rutynowe cesarskie cięcie trwa około pół godziny. Skórę brzucha lekarze dezynfekują środkiem antyseptycznym i nacinają skórę w dolnych partiach. Stosowane jest cięcie poprzeczne na odcinku 10-15 cm, nad linią bikini. W chwili wyciągania dziecka z łona matki pacjentka może poczuć lekkie szarpnięcie.
Później, jeśli z dzieckiem jest wszystko w porządku, jest ono pokazywane matce. Następnie trafia w ręce lekarzy, jest badane, ważone i mierzone. W tym czasie zaszywany jest brzuch młodej matki.
Noworodek przewożony jest na oddział noworodkowy, a matka po zabezpieczeniu rany – na oddział pooperacyjny. Po kilku lub kilkunastu godzinach matka przewożona jest na oddział położniczy, gdzie podane zostaną jej leki przeciwbólowe.
Kobieta powinna wypocząć dobę po porodzie przez cesarskie cięcie. Zaletą cesarki jest brak nacięcia krocza, ale należy zadbać o sterylność rany pooperacyjnej. Brzuch przez kilka tygodni może pobolewać, a kobieta może odczuwać „ciągnięcie” rany.
Wadą cesarskiego cięcia będzie zwiększone, nawet 4-krotnie ryzyko powikłań poporodowych w stosunku do porodu siłami natury. Przy kolejnym porodzie macica matki, która rodziła przez cesarskie cięcie jest wielokrotnie bardziej narażona na pęknięcie. Dziecko przy cesarskim cięciu jest często zaskakiwane porodem, na który niekoniecznie musi być gotowe. Trudniej jest też je przystawić do piersi.
Po cesarskim cięciu niekoniecznie kolejne dzieci muszą przychodzić na świat w ten sam sposób. Można rodzić naturalnie, jeśli przeszkoda występująca przy pierwszym porodzie ustąpi.