Na wstępie zaznaczmy, że ciąża to nie choroba i nie powinna być traktowana w ten sposób, o ile ciężarna czuje się dobrze i nie ma żadnych poważnych dolegliwości zagrażających zdrowiu jej samej i dziecka. Niemniej, wiele kobiet w ciąży nie pracuje, tylko korzysta ze zwolnienia lekarskiego L4. Czy każda kobieta od chwili, gdy dowie się, że jest w ciąży, może poprosić lekarza prowadzącego o wystawienie zwolnienia? Jakie są uwarunkowania prawne dotyczące tej kwestii?
Ciąża z problemami
Nie każda ciąża przebiega bez zakłóceń, a kobieta kwitnie, wraz z rosnącym brzuchem. Wiele pań narzeka na liczne dolegliwości ciążowe. Mdłości trwające nawet przez kilka miesięcy powodują, że panie nie mają siły na wykonywanie codziennych obowiązków zawodowych w miejscu pracy, a nawet na to, aby wstać z łóżka. U takich pań niewątpliwie istnieją solidne podstawy do tego, aby na okres ciąży zrezygnować z wykonywania pracy.
Nie one jedne powinny korzystać ze zwolnienia L4. Jeśli ciąża klasyfikowana jest jako zagrożona, kategorycznie kobieta powinna jak najwięcej wypoczywać, a w skrajnych przypadkach leżeć w łóżku w domu lub w szpitalu wciąż podłączona do aparatury monitorującej parametry życia jej i nienarodzonego dziecka. Naturalnie, praca w takich przypadkach będzie kompletnie wykluczona.
Uwarunkowania prawne
Kodeks pracy w szczególności chroni kobiety, które spodziewają się dziecka. Nawet jeśli ciężarna musi przebywać na zwolnieniu lekarskim przez całe 9 miesięcy ciąży, nie można w praktyce jej zwolnić.
W najbardziej komfortowej sytuacji są panie, które przed zajściem w ciążę pracowały na podstawie umowy o pracę podpisanej na czas nieokreślony. Pracodawca dowiadujący się o ciąży swojej podwładnej czy otrzymujący jej zwolnienie L4, nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy przez cały okres ciąży. Wyjątkiem od tej reguły jest:
- dopuszczenie się przez pracownicę ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych,
- utrata przez pracownicę uprawnień koniecznych do wykonywania pracy na zajmowanym stanowisku,
- likwidacja lub ogłoszenie upadłości pracodawcy.
W przypadku pań pracujących na podstawie umowy o pracę na czas określony lub na czas wykonywania określonej pracy, okres próbny dłuższy niż miesiąc lub w przypadku umów na zastępstwo, umowa taka podlega przedłużeniu do dnia porodu, a przez cały okres ciąży i korzystania z L4 przysługuje pracownicy zasiłek chorobowy w wysokości 100 proc. pensji. Po urodzeniu dziecka pracodawca zyskuje prawo do rozwiązania takiej umowy o pracę, ale kobieta zachowuje prawo do otrzymania zasiłku macierzyńskiego w wysokości 100 proc. wynagrodzenia przez okres 18 miesięcy przy pierwszym dziecku, 20 tygodni przy kolejnym dziecku lub 28 tygodni gdy odbył się poród mnogi. Jednocześnie, zwolniona pracownica nie będzie miała prawa do skorzystania z urlopu macierzyńskiego.
W najgorszej sytuacji są pracownice pracujące na umowach na okres próbny trwający krócej niż 1 miesiąc. W takim wypadku pracodawca pomimo ciąży pracownicy może rozwiązać albo wypowiedzieć jej stosunek pracy.
Ciężarne prowadzące własny biznes
Prawo do zasiłku chorobowego będą miały również panie prowadzące własny biznes, o ile opłacały dobrowolne składki ubezpieczenia chorobowego. W czasie przebywaniu na zwolnieniu związanym z ciążą, ZUS będzie wypłacał 100 proc. podstawy wymiaru zasiłku. Jego wysokość ustalana jest od kwot zadeklarowanych jako podstawa składek na ubezpieczenie społeczne za okres ostatnich 12 miesięcy przed skorzystaniem z L4. Dodatkowo, na podkreślenie zasługuje fakt, że podstawa składek na ubezpieczenie społeczne nie może być mniejsza niż kwota ryczałtowo ustalona przez ZUS, która jest ustalana co kwartał.
W czasie pobierania zasiłku chorobowego przedsiębiorca może proporcjonalnie zmniejszyć podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne, płacąc je tylko za dni faktycznie prowadzonej działalności gospodarczej.
Prosta droga do zwolnienia
Nawet bez wyraźnych wskazań lekarskich ginekolog może wystawić ciężarnej zwolnienie lekarskie. Lekarze wręcz pytają, czy kobieta potrzebuje takiego zwolnienia i nie weryfikują jej słów o ciężkich warunkach pracy i przypadłościach ciążowych. Pracodawca lub ZUS mogą jednak sprawdzić zasadność zwolnienia pracownicy. Jeśli kontrola wykaże, że ciężarna wykorzystuje ubezpieczenie jako źródło nieuzasadnionych świadczeń, może zostać pozbawiona prawa do wypłaty świadczeń za cały okres orzeczonej niezdolności do pracy.
A może pracować?
Jeśli ciąża kobiety przebiega prawidłowo, a ona sama czuje się na siłach, żeby pracować, nic nie stoi na przeszkodzie, aby tak się stało. Są panie, które pracują nawet do dnia porodu i wracają do swoich obowiązków zawodowych na krótko po urodzeniu dziecka. Praca jednak nie powinna być wykonywana w warunkach, które w jakikolwiek sposób mogłyby zaszkodzić matce i jej dziecku. Pracodawcy powinni również stworzyć optymalne warunki do tego, aby ciężarna pracowała. Nie należy jej obciążać nadmiarem obowiązków i przymuszać do wykonywania pracy w godzinach nadliczbowych.