Archiwum kategorii: Ciąża

Czy ciężarna może tańczyć?

Taniec wyzwala u człowieka endorfiny, jeśli oczywiście lubi taką formę aktywności ruchowej. Powoduje, że czujemy się lepiej i bardziej pozytywnie podchodzimy do życia. Dodatkowo, tańcząc uruchamiamy do pracy wszystkie partie mięśni, przez co możemy efektywnie spalać tkankę tłuszczową oraz rzeźbić swoje ciało, zwłaszcza nogi. Czy przeciwwskazaniem do trenowania tańca może być ciąża? Czy ciężarna, która wcześniej dużo tańczyła, także w trakcie 9 miesięcy oczekiwania na dziecko może oddawać się swojej pasji?

Najważniejsze nie szkodzić dziecku

Ciężarna w pierwszej kolejności zawsze powinna myśleć o zdrowiu swojego nienarodzonego dziecka. Powinna dbać o jego zdrowy rozwój, dlatego też wiele kobiet całkowicie zmienia swój styl życia, podporządkowując go w dużej mierze ciąży. Rezygnuje między innymi z zajęć tanecznych, aby nie zaszkodzić dziecku. Takie zachowanie jest jak najbardziej uzasadnione, jeśli lekarz ginekolog wyda zalecenie, aby ciężarna się oszczędzała, a najlepiej leżała przez kilka tygodni czy miesięcy ciąży. Może to być związane z istniejącym zagrożeniem dla ciąży. W takim przypadku nie można wykonywać żadnych gwałtownych ruchów, ani obciążać w jakikolwiek sposób organizm. Grozi to bowiem komplikacjami w ciąży, a nawet poronieniem.

Jeśli jednak ciąża nie jest zagrożona, przebiega prawidłowo, a przyszła matka czuje się dobrze, nie musi rezygnować z tańca. Nie powinien to być rzecz jasna wyczerpujący rock and roll, czy treningi jive`a, ale większość gatunków tanecznych jak najbardziej będzie przeznaczona dla ciężarnych. Wręcz lekarze mówią, że taniec jest jedną z czynności, które kobiety w ciąży spokojnie mogą wykonywać. Jest zbawienny dla kondycji zdrowotnej, pozwala na utrzymanie pięknej figury i na pozbycie się cellulitu. Kobieta w tańcu czuje się piękna i sprawia on jej wielką przyjemność. To poprawia samopoczucie, a jeśli mama czuje się dobrze, to jej nienarodzone dziecko również.

Taniec należy przerwać wówczas, gdy ciężarna poczuje się nie najlepiej i zaczną ją dręczyć różne dolegliwości, zwłaszcza ból brzucha.

Zalety tańca w ciąży

Taniec nie tylko pozwala na utrzymywanie właściwej masy ciała i na kształtowanie pożądanej sylwetki. Niewątpliwie, jest to dobra forma ćwiczenia, także dla ciężarnych, ale jednocześnie poprawia on ukrwienie skóry. Mięśnie pozostają w dobrym stanie aż do czasu porodu, który dzięki temu przebiega bez zbędnych komplikacji, a ciężarna nie odczuwa tak silnych bólów w trakcie parcia. Ciągła aktywność fizyczna umożliwia łatwiejszy powrót do odpowiedniej kondycji i figury już po urodzeniu dziecka.

Ponadto taniec w ciąży zmniejsza ryzyko przedwczesnego porodu i wystąpienia stanu przedrzucawkowego.

Jak tańczyć?

Wykonując jakąkolwiek aktywność fizyczną ciężarna zawsze powinna brać pod uwagę własne zdrowie, zdrowie dziecka i istniejące ograniczenia. Ciało nie chce reagować w II czy III trymestrze ciąży w ten sam sposób, jak wcześniej, dlatego ruchy mogą być wolniejsze. Trzeba to zaakceptować i słuchać własnego ciała. Najlepiej wybrać się na kurs tańca lub treningi taneczne do instruktora, który wie, jak pracować z ciężarnymi. Taniec nie powinien być zbyt intensywny. Należy unikać przeciążenia organizmu i nadmiernego zmęczenia. Jeśli w trakcie treningu ciężarna poczuje mdłości czy ból, będzie miała trudności z oddychaniem, powinna bezwzględnie przerwać ćwiczenia. W ich trakcie zawsze powinna być zaopatrzona w duże ilości niegazowanej wody mineralnej, która pozwoli uniknąć odwodnienia.

Kiedy można poczuć ruchy dziecka?

Świadomość bycia w ciąży nabiera zupełnie innego charakteru, kiedy przyszła matka po raz pierwszy zaczyna odczuwać ruchy rosnącego w niej dziecka. Początkowo są one delikatne i łatwo można je pomylić z perystaltyką jelit. Z czasem jednak stają się znacznie wyraźniejsze i już nie ma problemu, aby poprawnie je zidentyfikować. Dziecko nabiera wówczas „realnych kształtów”, nie jest już tylko małą „fasolką” na wydruku z USG, ale dzieckiem, które daje o sobie znać w brzuchu ciężarnej. Kiedy po raz pierwszy można poczuć ruchy dziecka? Kobiety rodzące po raz pierwszy odczuwają je nieco później od tych, które już rodziły. Nie wiedzą bowiem, czego właściwie powinny się spodziewać.

Rozwój dziecka w łonie matki

Początkowo płód jest wielkości niewielkiego ziarenka fasoli, które zagnieżdża się w ścianie macicy, w endometrium i zaczyna rosnąć. Już w okolicach 7-8 tygodnia ciąży dziecko zaczyna się ruszać. Zgina kończyny i zmienia pozycję ciała. Ma na to bardzo dużo miejsca, ponieważ nadal jest bardzo małe. Na badaniu USG można zauważyć takie ruchy, ale młoda matka ich nie wyczuje. Tak naprawdę dopiero pomiędzy 16. a 20. tygodniem ciąży można poczuć ruchy dziecka.

Wcześniej odczuwają je kobiety, które już rodziły, ponieważ wiedzą, czego mają się spodziewać. Ten wzruszający moment w przebiegu ciąży nastąpi wcześniej u kobiet szczupłych – około 16-18 tygodnia ciąży. Najpóźniej ruchy dziecka wyczuwają tzw. pierworódki oraz kobiety z nadwagą.

Kiedy czuję dziecko?

W momencie, kiedy rzeczywiście ciężarna będzie odczuwała kopnięcia i ruchy dziecka, nie będzie miała żadnych wątpliwości co do charakteru tychże odczuć. Ciężarne kobiety na początku ruchy dziecka porównują do powolnego przesuwania się w ich ciele maleńkiej istot, albo do trzepotania skrzydeł motyla. Takie ruchy bardzo łatwo pomylić z ruchami jelit. Jeśli jednak odczuwamy je regularnie, codziennie, można sądzić, że są to ruchy dziecka. Najłatwiej poczuć kopnięcia w pozycji siedzącej lub leżącej, kiedy kobieta odpoczywa. Wtedy dziecko ma okres aktywności. Jeśli ciężarna chodzi, jej ruchy delikatnie kołyszą dziecko, które po prostu zasypia.

Początkowo ruchy dziecka są słabe i rzadkie. W ciągu doby kobieta odczuwa zaledwie kilka, choć dziecko może ruszać się znacznie częściej. Wraz z upływem czasu, w II trymestrze ciąży kopnięcia stają się mocniejsze i bardziej regularne.

Jak często dziecko powinno kopać?

Jest to bardzo indywidualną sprawą. Niektóre dzieci są bardzo aktywne i nie dają matce wytchnienia kopiąc nieustannie jej brzuch, a inne są mniej ruchliwe, dlatego kopniaki zdarzają się znacznie rzadziej.

Niepokój ciężarnej powinna wzbudzić nagła, radykalna zmiana aktywności dziecka oraz całkowity zanik ruchów. Warto codziennie zwracać uwagę na to, czy ruchy dziecka są takie same i regularne. To sygnał, że z maleństwem nie dzieje się nic złego.

Można liczyć ruchy dziecka – codziennie, o tej samej porze, np. wieczorem, kiedy dziecko jest najbardziej pobudzone. Przez dwie godziny dziecko powinno wykonać około 10 ruchów, jeśli norma ta nie jest spełniona, np. matka poczuje 8 ruchów lub 15, to również nic złego. W przypadku, gdy w ciągu dwóch godzin nie zaobserwuje ona jednak żadnego ruchu, powinna natychmiast skontaktować się z lekarzem.

W zaawansowanej ciąży należy rejestrować ruchy dziecka, ponieważ jest to sygnał, że wszystko z nim w porządku. Zwykle kobieta odczuwa kilkadziesiąt razy dziennie takie ruchy, ale trudno wskazać normę, ile ich powinno być.

Jak stres wpływa na ciążę?

Ciąża jest okresem radosnego oczekiwania na dziecko. Ciężarna ma czas, aby oswoić się z sytuacją i przygotować do podjęcia nowej roli – matki. Nie jest to proste i przez 9 miesięcy może wiele się zdarzyć. Kobieta może odczuwać wiele negatywnych skutków ciąży – bóle kręgosłupa i brzucha, mdłości i wymioty, bóle głowy czy puchnięcie kończyn. Dodatkowo, niektóre ciężarne muszą spędzać większą część ciąży w łóżku, z uwagi na zagrożenie dla dziecka. Ciąża zagrożona jest źródłem stresu i frustracji dla młodych rodziców, a zwłaszcza dla młodej, przyszłej matki. Z resztą, trudno uniknąć nerwowych sytuacji przez całe 9 miesięcy noszenia dziecka pod sercem. Niestety, jak wskazują lekarze, stres ujemnie wpływa na dziecko.

Stres jest wszechobecny

Żyjemy w szybkim, nowoczesnym świecie, gdzie niemalże każdy za czymś goni. Trudno w takiej sytuacji unikać stresów w 100 procentach. Często zdarza się, że pomimo dobrych chęci ciężarnej, aby zachować spokój bez względu na to, co się wokół niej dzieje, nie udaje się to. Nie da się żyć bez napięcia, zabiegania, presji czasu i otoczenia. Stres towarzyszy nam każdego dnia i nie ma to związku z ciążą.

Ciężarne powinny pamiętać, aby ograniczać ryzyko wystąpienia stresu. Muszą odsuwać od siebie świadomie negatywne emocje. Życie w ciągłym napięciu psychicznym jest trudne, a na dodatek nie służy pod względem zdrowotnym ani przyszłej matce, ani jej nienarodzonemu dziecku. Jeśli młoda matka zdenerwuje się np. długim oczekiwaniem na autobus na przystanku, albo faktem, że nikt nie ustąpi jej w nim miejsca, nie powinno to wywołać jakiegokolwiek zagrożenia dla niej i dla dziecka. Takie sytuacje się zdarzają i oprócz tego, że niewątpliwie są one nieprzyjemne, nie niosą za sobą niebezpieczeństwa.

Co innego długotrwały, silny stres. Jeśli kobieta wykonuje stresującą pracę lub jest osobą bardzo emocjonalną, może narazić się na pewne zagrożenia. Nie może dopuścić do niepotrzebnych stresów, dlatego powinna sama siebie upominać o zachowaniu spokoju ducha, a z pracą pożegnać się chociażby na czas ciąży i macierzyństwa. Lekarz ginekolog niewątpliwie przychyli się do prośby ciężarnej o zwolnienie chorobowe w czasie ciąży, jeśli dowie się, że praca jest źródłem zwielokrotnionego stresu.

Stres wpływa na dziecko

Jeśli kobieta w ciąży się denerwuje, automatycznie odczuwa to dziecko dorastające w jej łonie. Niektórych stresów po prostu nie sposób uniknąć. Jeśli kobieta dowiaduje się o zagrożonej ciąży, musi znaleźć się na oddziale patologii ciąży i spędzić na nim kilka miesięcy – stres towarzyszy jej każdego dnia. Nie można się go pozbyć, ponieważ ciężarna martwi się o zdrowie, a nawet życie swojego dziecka.

Poza tym, stres może wynikać z burzy hormonalnej zachodzącej w organizmie kobiety, zwłaszcza w I trymestrze. W ciele kobiety występuje nadmiar tzw. hormonów stresu, m.in. katecholaminy, kortykosterydów, czy kortyzolu. Jeśli poziom tych hormonów drastycznie wzrasta, kobieta odczuwa permanentny niepokój i podenerwowanie. Może ona wybuchać krzykiem lub płaczem przy byle okazji i otoczenie nie powinno być z tego powodu zaskoczone. Takie rozładowanie emocji nie będzie niebezpieczne dla płodu. Niemniej, zmiany hormonalne nie pozostają bez żadnego wpływu na płód. Dziecko także może odczuwać w pewnym stopniu niepokój matki, ale na jego zdrowie nie powinno to wpłynąć w sposób znaczący.

Co innego życie w przedłużającym się, silnym stresie, kiedy ciężarna nigdy nie może poczuć się rzeczywiście rozluźniona i zrelaksowana. W takim przypadku hormony stresu wydzielane przez nadnercza krążą po całym organizmie, również w obrębie pępowiny, wód płodowych i samego dziecka. Napięcie odczuwane przez matkę może odbić się na przebiegu ciąży. Mogą pojawić się groźne dla życia i zdrowia jej i dziecka, powikłania:

  • poronienie,
  • przedwczesny poród wywołany zbyt wysokim poziomem epinefryny, powodującej skurcze
  • macicy,
  • urodzenie dziecka z niską wagą urodzeniową,
  • zaburzenie pracy i funkcji mózgu płodu,
  • opóźnienia w rozwoju psychomotorycznym noworodka,
  • niedożywienie i niedotlenienie organizmu płodu,
  • urodzenie nadpobudliwego, płaczliwego dziecka.

Niektóre doniesienia naukowe wskazują nawet, że silny stres w czasie ciąży, jaki odczuwa na co dzień kobieta, może przyczynić się do powstania wad wrodzonych u dziecka. Są to jednak teorie niepotwierdzone przez całe środowisko lekarskie i mocno kontrowersyjne. Powinny jednak spowodować, że matka postara się panować nad nerwami i unikać sytuacji stresujących – dla dobra swojego i przede wszystkim nienarodzonego dziecka.

Jak opanować stres?

Jak wiemy, wiele sytuacji może powodować wybuchy nerwów u przyszłej matki. Niektóre z nich są od niej zupełnie niezależne – po prostu się przytrafiają. Niemniej, można je niwelować poprzez prowadzenie przez ciężarną zdrowego, spokojnego stylu życia. Powinna ona dołożyć wszelkich starań do tego, aby poczuć się lepiej w ciąży – brać witaminy, zażywać spacerów, odpoczywać w pozycji leżącej i sprawiać sobie drobne przyjemności.

Kobieta musi być w pełni świadoma tego, że jej nagłe zmiany nastroju i stres powodują zmiany w organizmie jej dziecka, a ono w czasie ciąży powinno być najważniejsze. Stres nie jest dla niego wskazany, dlatego ciężarna powinna próbować się opanować, niezależnie od okoliczności.

Najlepiej oderwać się od zwyczajnego życia – pracy czy obowiązków domowych, iść do SPA, albo do kina lub umówić się na babskie spotkanie w kawiarni z przyjaciółką. Zmiana otoczenia i tematów rozmów pomaga w odpędzeniu od siebie stresu i negatywnych myśli. Polecane są ciężarnym metody relaksacji – słuchanie spokojnej muzyki, ciepłe kąpiele, masaże i wszelkie formy wypoczynku.
Ciężarne w żadnym wypadku nie powinny rozładowywać stresu poprzez sięganie po używki – alkohol, duże ilości mocnej kawy czy papierosy. To wszystko jeszcze bardziej szkodzi dziecku, niż nerwy mamy.

Ciąża zagrożona – przyczyny

Zagrożenie ciąży to diagnoza, którą nie chce usłyszeć żadna przyszła matka. Nie oznacza to jednocześnie, że straci ona dziecko lub urodzi się ono chore. Jeśli będzie w sposób restrykcyjny przestrzegała zaleceń lekarza, ma szansę na donoszenie ciąży i urodzenie w pełni zdrowej pociechy. Zagrożenie w ciąży może wynikać z wielu różnych przyczyn, często zupełnie niezależnych od kobiety. Jakich?

Czym jest ciąża zagrożona?

Jeśli lekarz ginekolog prowadzący ciążę pacjentki na podstawie badań i wywiadu orzeknie, że mamy do czynienia z ciążą zagrożoną, jest to poważny stan. Mówi się, że ciąża nie jest chorobą, ale w takiej sytuacji ciężarną należy potraktować jako chorą pacjentkę wymagającą pomocy i maksimum troski. Ciąża zagrożona nazywana jest również ciążą wysokiego ryzyka lub ciążą patologiczną. Nierozerwalnie wiąże się ona z wieloma ryzykami:

  • poronieniem,
  • przedwczesnym porodem,
  • urodzeniem dziecka o niskiej wadze urodzeniowej,
  • urodzeniem dziecka z wadami rozwojowymi.

Przy ciąży zagrożonej, zdrowie matki i jej nienarodzonego dziecka powinno znajdować się pod stałym nadzorem. Tylko dzięki temu bowiem można utrzymać ciążę i doprowadzić ją do szczęśliwego końca. Ciąża zagrożona stwarza realne niebezpieczeństwo dla prawidłowego jej przebiegu.

Przyczyny zagrożenia w czasie ciąży

W wielu przypadkach to od matki dziecka i jej stanu zdrowia zależy, czy ciąża będzie przebiegała bez komplikacji, czy też stanie się zagrożona. Może do tego dojść, jeśli matka choruje na choroby przewlekłe, m.in. na astmę, epilepsję, cukrzycę, choroby wieńcowe, choroby nerek, wątroby, nadciśnienie tętnicze czy na nowotwór. Wszystkie te schorzenia mają wpływ na zdrowie matki, a za jej pośrednictwem również na zdrowie rozwijającego się dziecka.

Na zagrożenie ciąży może wpłynąć zachorowanie przez ciężarną na opryszczkę, kiłę, rzeżączkę, różyczkę, a zwłaszcza na AIDS. Często choroby zakaźne wywołują groźne dla życia i zdrowia dziecka powikłania.

Wady genetyczne i anomalie w budowie ciała kobiety, zwłaszcza w obrębie macicy, mogą narazić ją na przedwczesny poród i ciążę zagrożoną.

Młoda, przyszła matka nie ma w zasadzie wpływu na powyższe czynniki zwiększające ryzyko ciąży zagrożonej. Nie może przewidzieć tego czy i kiedy zachoruje na poważną chorobę, ale jeśli już przed ciążą chorowała np. na cukrzycę, powinna ona pozostawać pod stałą, wzmożoną kontrolą lekarza ginekologa i diabetologa. Współdziałanie lekarzy tych dwóch specjalizacji pozwoli doprowadzić ciążę do szczęśliwego końca.

Tryb życia prowadzony przez ciężarną oddziałuje na kondycję jej dziecka i na całą ciążę. Panie nie powinny o tym zapominać, a niestety czasami tak się dzieje. Niebezpieczeństwo dla ciąży mogą stworzyć czynniki takie jak picie alkoholu, palenie papierosów czy zażywanie narkotyków. Mogą one wpłynąć na zagrożenie ciąży i zwiększyć ryzyko powstania wad wrodzonych u dziecka. Tylko palenie papierosów powoduje, że dziecko może urodzić się przedwcześnie, albo o czasie, choć z bardzo niską wadą urodzeniową.

Także wiek ciężarnej sprzyja zagrożeniom ciąży – jeśli kobieta zachodzi w ciążę późno, w wieku około 40 lat, albo przed ukończeniem 16 roku życia, zaliczana jest do grupy ryzyka.

Wśród czynników sprzyjających powstawaniu ciąż patologicznych wpływają:

  • silny stres w ciąży,
  • urazy mechaniczne i upadki,
  • infekcje okolic intymnych,
  • cholestaza,
  • zaburzenia gospodarki hormonalnej.

Jak rozpoznać ciążę zagrożoną?

Jeśli w ciąży kobieta miewa plamienia lub krwawienia, boli ją podbrzusze i okolica krzyżowa oraz odczuwa zbyt wczesne skurcze macicy, powinna natychmiast udać się do lekarza ginekologa lub na oddział patologii ciąży w najbliższym szpitalu. Takie zachowanie pozwoli uchronić się od najgorszego – poronienia. Niewykluczone, że w ciąży zagrożonej kobieta nie tylko będzie musiała się oszczędzać i w wysokiej mierze dbać o swoje zdrowie, ale też po prostu leżeć – przez większą część doby. Nie może być narażona na stres, wysiłek fizyczny czy inne zewnętrzne czynniki, które mogłyby doprowadzić do poronienia lub przedwczesnego porodu.

Bóle kręgosłupa i pleców w drugiej połowie ciąży

Kręgosłup i całe plecy w czasie ciąży narażone są na duże obciążenia, zwłaszcza w drugiej połowie ciąży, kiedy brzuch ma już spore rozmiary i zmienia się środek ciężkości u kobiety. To naturalne, że kręgosłup zaczyna od czasu do czasu boleć, a bóle te niestety mogą być intensywne.

Podobne dolegliwości właściwie odczuwa każda przyszła mama. Jedynie kobiety, które są cały czas aktywne fizycznie i mają stosunkowo mały brzuch, mogą uniknąć dolegliwości bólowych obejmujących kręgosłup i plecy w II połowie ciąży. Można skutecznie niwelować bóle kręgosłupa, wykonując pewne czynności, a jednocześnie powstrzymując się od innych.

Trudy II połowy ciąży

Po ukończeniu 4,5 miesiąca ciąży kobieta znajduje się na przysłowiowym półmetku oczekiwań na mające przyjść na świat dziecko. Jej ciało zaczyna wyraźnie się zmieniać. Rośnie brzuch i piersi, pojawiają się też dolegliwości charakterystyczne dla ciężarnych. Zwykle w okolicach szóstego miesiąca ciąży, kiedy macica zaczyna gwałtownie się powiększać, kobieta zauważa nagły przyrost wagi. Jeśli dotychczas nie tyła zbyt dużo, może się okazać, że w ciągu 3-4 tygodni przytyje nawet 5-6 kg. Dziecko rośnie, a wraz z nim powiększa się macica kobiety, ilość krwi i samo łożysko odżywiające płód. Wszystko to powoduje, że brzuch jest już wyraźnie widoczny i pojawia się ból kręgosłupa. Obejmują one najczęściej dolny odcinek kręgosłupa, a ciężarne narzekają na ból krzyża, który nie pozwala im na swobodne poruszanie się lub w ogóle wyklucza z jakiejkolwiek aktywności. Kręgosłup należy umiejętnie odciążyć i ćwiczyć, aby nie dopuścić do silnych bólów.

Pomimo, że w ciąży brzuch rośnie i dla wielu pań jest obiektem dumy, nie należy go wypinać. Sprawia to, że górna część ciała wygina się nadmiernie w tył, przez co pogłębia się krzywizna kręgosłupa i zaczyna on boleć. Może to nawet prowadzić do powstawania trwałych zmian kręgosłupa.

Jak spać, aby odciążyć kręgosłup?

Rosnący brzuch powoduje nie lada trudności ciężarnym, nawet w godzinach nocnych. Muszą one układać się wygodnie do spania, nie zapominając o swoim kręgosłupie. Leżąc, ciężar ciała, wraz z rosnącym dzieckiem, powoduje zwiększenie nacisku na kręgosłup. Przy wadze 70 kg, jakie swobodnie można osiągnąć w II połowie ciąży, kręgosłup obciążony jest 25 kilogramami przy leżeniu na wznak, a przy spoczywaniu na boku – 75 kilogramami.

Spać powinnyśmy na dobrym, twardym materacu, sprężystym, który dopasuje się do krzywizny kręgosłupa. Musi dobrze podtrzymywać kręgi na całej długości kręgosłupa, ramiona czy biodra podczas leżenia. Leżąc na plecach dla zniwelowania dolegliwości bólowych możemy podłożyć poduszkę pod odcinek lędźwiowy. Przy pozycji na boku przyda się poduszka pod talią. Dodatkowo, w II połowie ciąży zaleca się ciężarnym spanie na boku z dużą poduszką włożoną pomiędzy zgięte w kolanach nogi.

Wstając z łóżka po przespanej nocy czy tylko po drzemce róbmy to powoli, spuszczając na podłogę najpierw jedną, a później drugą nogę. Zbyt szybkie podniesienie się z łóżka skutkuje często bólami w dole brzucha i zachwianiem równowagi.

Codzienne czynności

Ciąża nie jest chorobą, ale należy powiedzieć, że jest to szczególny okres w życiu każdej kobiety. Musi ona przygotować się na wiele niedogodności i wiedzieć, jak im zapobiegać. Nie może żyć dokładnie tak, jak dotychczas. Rosnący brzuch w II połowie ciąży powoduje, że codzienne czynności stwarzają pewne problemy.

W celu zniwelowania bólów kręgosłupa warto codziennie spacerować – nawet jeśli pogoda nie dopisuje, można wybrać najcieplejszy okres w ciągu dnia i udać się na krótki spacer. Pamiętajmy przy tym, aby zimą i jesienią, kiedy na chodnikach może być ślisko, zakładać wygodne, antypoślizgowe obuwie. Ciężarnym zasadniczo odradza się chodzenie w butach na wysokim obcasie. Jeśli już chcemy mieć obcas, maksymalnie nie może on być wyższy niż 4 cm. Spacerować powinniśmy w nie najszybszym tempie.

Panie uwielbiają zakupy i ciąża nie jest przeciwwskazaniem do ich wykonywania. Można w razie ulewy lub mroźnej pogody wybrać się więc na spacer po galerii handlowej. Chodząc w takim miejscu postarajmy się nie nosić torebki lub wkładać do niej tylko najpotrzebniejsze przedmioty. Jeśli nie możemy jej zastąpić klasycznym plecakiem, który pozwoli na rozłożenie ciężaru równomiernie na plecach, nośmy modele torebek, które można przełożyć przez ramię. Ciężarne nie powinny też dźwigać ciężkich zakupów. Jeśli nie mają możliwości oddania toreb mężowi czy partnerowi, powinny rozłożyć je na obie ręce, aby mieć w każdej z nich takie same obciążenie.

Co ciekawe, podnoszenie ciężkich przedmiotów niekoniecznie musi powodować silne bóle kręgosłupa w ciąży. Bywa, że panie oczekujące dziecka same mają kilkuletnie dzieci, które czasem są podnoszone. Jeśli jest taka konieczność, do podniesienia ciężkiego przedmiotu lub osoby ciężarna powinna się przygotować. Należy stanąć w lekkim rozkroku i ugiąć kolana. Nie można pochylać przy tym pleców. Dziecko łapiemy pod pachy, pewnie w obie dłonie i podnosimy je, prostując kolana. Zaangażowane w dźwiganie są wyłącznie mięśnie ramion i nóg, dzięki czemu plecy są dobrze chronione.

Nawet przy długotrwałym siedzeniu czy staniu kręgosłup ciężarnej może zacząć boleć, zwłaszcza w okolicach krzyża. Przy siedzącej pracy ciężarna co około godziny powinna przerwać obowiązki i pospacerować lub wykonać proste ćwiczenia gimnastyczne. Ważne jest, aby kobieta dysponowała wygodnym krzesłem do siedzenia, o regulowanej wysokości i podnóżkiem. Należy siedzieć w wygodnej, prostej pozycji, z przedramionami opartymi na podłokietnikach i stopami ułożonymi na podłodze lub podnóżku. Krzyżowanie nóg obciąża nadmiernie kręgosłup i miednicę, a także przyczynia się do żylaków kończyn dolnych.

Stojąc zawsze starajmy się przestępować z nogi na nogę i unikać bezruchu. W ten sposób skutecznie zapobiegamy nadmiernemu napinaniu mięśni krzyża i występowaniu dolegliwości bólowych w tym miejscu.

Aby kręgosłup jak najmniej bolał powinnyśmy zadbać o dobrą dietę w ciąży. Im mniej przytyjemy, tym mniejsze dolegliwości ze strony kręgosłupa będą nas dotykać. Optymalnie jest przytyć 10-12 kg w ciągu całej ciąży.

Ciąża na L4 czy w pracy?

Na wstępie zaznaczmy, że ciąża to nie choroba i nie powinna być traktowana w ten sposób, o ile ciężarna czuje się dobrze i nie ma żadnych poważnych dolegliwości zagrażających zdrowiu jej samej i dziecka. Niemniej, wiele kobiet w ciąży nie pracuje, tylko korzysta ze zwolnienia lekarskiego L4. Czy każda kobieta od chwili, gdy dowie się, że jest w ciąży, może poprosić lekarza prowadzącego o wystawienie zwolnienia? Jakie są uwarunkowania prawne dotyczące tej kwestii?

Ciąża z problemami

Nie każda ciąża przebiega bez zakłóceń, a kobieta kwitnie, wraz z rosnącym brzuchem. Wiele pań narzeka na liczne dolegliwości ciążowe. Mdłości trwające nawet przez kilka miesięcy powodują, że panie nie mają siły na wykonywanie codziennych obowiązków zawodowych w miejscu pracy, a nawet na to, aby wstać z łóżka. U takich pań niewątpliwie istnieją solidne podstawy do tego, aby na okres ciąży zrezygnować z wykonywania pracy.

Nie one jedne powinny korzystać ze zwolnienia L4. Jeśli ciąża klasyfikowana jest jako zagrożona, kategorycznie kobieta powinna jak najwięcej wypoczywać, a w skrajnych przypadkach leżeć w łóżku w domu lub w szpitalu wciąż podłączona do aparatury monitorującej parametry życia jej i nienarodzonego dziecka. Naturalnie, praca w takich przypadkach będzie kompletnie wykluczona.

Uwarunkowania prawne

Kodeks pracy w szczególności chroni kobiety, które spodziewają się dziecka. Nawet jeśli ciężarna musi przebywać na zwolnieniu lekarskim przez całe 9 miesięcy ciąży, nie można w praktyce jej zwolnić.

W najbardziej komfortowej sytuacji są panie, które przed zajściem w ciążę pracowały na podstawie umowy o pracę podpisanej na czas nieokreślony. Pracodawca dowiadujący się o ciąży swojej podwładnej czy otrzymujący jej zwolnienie L4, nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy przez cały okres ciąży. Wyjątkiem od tej reguły jest:

  • dopuszczenie się przez pracownicę ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych,
  • utrata przez pracownicę uprawnień koniecznych do wykonywania pracy na zajmowanym stanowisku,
  • likwidacja lub ogłoszenie upadłości pracodawcy.

W przypadku pań pracujących na podstawie umowy o pracę na czas określony lub na czas wykonywania określonej pracy, okres próbny dłuższy niż miesiąc lub w przypadku umów na zastępstwo, umowa taka podlega przedłużeniu do dnia porodu, a przez cały okres ciąży i korzystania z L4 przysługuje pracownicy zasiłek chorobowy w wysokości 100 proc. pensji. Po urodzeniu dziecka pracodawca zyskuje prawo do rozwiązania takiej umowy o pracę, ale kobieta zachowuje prawo do otrzymania zasiłku macierzyńskiego w wysokości 100 proc. wynagrodzenia przez okres 18 miesięcy przy pierwszym dziecku, 20 tygodni przy kolejnym dziecku lub 28 tygodni gdy odbył się poród mnogi. Jednocześnie, zwolniona pracownica nie będzie miała prawa do skorzystania z urlopu macierzyńskiego.

W najgorszej sytuacji są pracownice pracujące na umowach na okres próbny trwający krócej niż 1 miesiąc. W takim wypadku pracodawca pomimo ciąży pracownicy może rozwiązać albo wypowiedzieć jej stosunek pracy.

Ciężarne prowadzące własny biznes

Prawo do zasiłku chorobowego będą miały również panie prowadzące własny biznes, o ile opłacały dobrowolne składki ubezpieczenia chorobowego. W czasie przebywaniu na zwolnieniu związanym z ciążą, ZUS będzie wypłacał 100 proc. podstawy wymiaru zasiłku. Jego wysokość ustalana jest od kwot zadeklarowanych jako podstawa składek na ubezpieczenie społeczne za okres ostatnich 12 miesięcy przed skorzystaniem z L4. Dodatkowo, na podkreślenie zasługuje fakt, że podstawa składek na ubezpieczenie społeczne nie może być mniejsza niż kwota ryczałtowo ustalona przez ZUS, która jest ustalana co kwartał.

W czasie pobierania zasiłku chorobowego przedsiębiorca może proporcjonalnie zmniejszyć podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne, płacąc je tylko za dni faktycznie prowadzonej działalności gospodarczej.

Prosta droga do zwolnienia

Nawet bez wyraźnych wskazań lekarskich ginekolog może wystawić ciężarnej zwolnienie lekarskie. Lekarze wręcz pytają, czy kobieta potrzebuje takiego zwolnienia i nie weryfikują jej słów o ciężkich warunkach pracy i przypadłościach ciążowych. Pracodawca lub ZUS mogą jednak sprawdzić zasadność zwolnienia pracownicy. Jeśli kontrola wykaże, że ciężarna wykorzystuje ubezpieczenie jako źródło nieuzasadnionych świadczeń, może zostać pozbawiona prawa do wypłaty świadczeń za cały okres orzeczonej niezdolności do pracy.

A może pracować?

Jeśli ciąża kobiety przebiega prawidłowo, a ona sama czuje się na siłach, żeby pracować, nic nie stoi na przeszkodzie, aby tak się stało. Są panie, które pracują nawet do dnia porodu i wracają do swoich obowiązków zawodowych na krótko po urodzeniu dziecka. Praca jednak nie powinna być wykonywana w warunkach, które w jakikolwiek sposób mogłyby zaszkodzić matce i jej dziecku. Pracodawcy powinni również stworzyć optymalne warunki do tego, aby ciężarna pracowała. Nie należy jej obciążać nadmiarem obowiązków i przymuszać do wykonywania pracy w godzinach nadliczbowych.

Najpopularniejsze przesądy ciążowe

Szpiczasty brzuch oznacza chłopca, a rozlany dziewczynkę – to tylko jeden z wielu przesądów ciążowych, który niekoniecznie musi mieć pokrycie w rzeczywistości. Bardzo często kobiety stosują się do zasłyszanych przesądów, znanych jeszcze im babcią czy prababcią, choć doskonale wiedzą, że są one mitem. Jednak, pomimo, że są kobietami nowoczesnymi, tak na „wszelki wypadek” wolą nie sprzeciwiać się radą ciotek i innych, doświadczonych pań. Z jakimi przesądami ciążowymi mamy najczęściej do czynienia?

Zdrowie, wygląd i płeć dziecka

Najczęściej ciążowe zabobony dotyczą tych trzech sfer życia dziecka. Przyszłe matki chcąc zadbać w możliwie jak najlepszy sposób o jego zdrowie i rozwój, już w łonie matki dbają o to, aby nie popełnić żadnego błędu, co wiąże się nie tylko z prowadzeniem zdrowego stylu życia i stosowaniem zbilansowanej diety, ale również z przestrzeganiem przesądów. Panie wiedzą, że nie mogą jeść niektórych potraw, czegoś robić lub nawet patrzeć na niektóre przedmioty, bo przynosi to pecha. Podobnie jak ze wszystkimi zabobonami, może być w nich ziarenko prawdy, ale czasem naprawdę trudno się go dopatrzeć. Czy rzeczywiście warto przejmować się przesądami?

Wygląd dziecka

Wiele przesądów odnosi się do tego, jak zachowanie przyszłej matki będzie miało wpływ na wygląd jej dziecka. Kobieta w ciąży, która przestraszy się i chwyci za jakąś część ciała, np. za rękę, ryzykuje tym, że u dziecka powstanie dokładnie w tym samym miejscu znamię, np. myszka. Prawdą na pewno jest to, że ciężarnej nie należy straszyć, ponieważ gwałtowne emocje mogą negatywnie wpływać na dziecko, ale na pewno nie przyczynią się one do powstawania znamion. Podobny zabobon mówi o tym, że ciężarna nie powinna patrzeć w ogień, np. w kominek czy ognisko, bo dziecko również będzie miało „myszki”.

Ciężarna w żadnym przypadku nie powinna oblizywać noża, ponieważ jej dziecko będzie miał symptom zajęczej wargi. Nie można siedzieć po turecku, bowiem grozi to skrzywieniem nóg pociechy. Nie wolno spoglądać przez wizjer w drzwiach, gdyż dziecko urodzi się z zezem. Zgaga jest jednym z wielu typowo ciążowych objawów i związana jest ona z rozluźnieniem mięśni zwieracza przełyku i przyciskaniem żołądka przez rosnącą macicę. Kobiety odczuwające zgagę w ciąży powinny poniekąd się cieszyć, ponieważ według przesądów ciążowych ich dziecko urodzi się z bujną czupryną. Z kolei, negatywnie na kondycję zdrowotną i wygląd dziecka może wpłynąć obfite spożywanie wody mineralnej – dziecko może przez to cierpieć na wodogłowie. Trudno wytłumaczyć racjonalnie przesłanki dla takich zabobonów ciążowych.

Kobiety w ciąży nie mogą farbować włosów. Dlaczego? Z medycznego punktu widzenia farbowanie włosów zwykle nie ma żadnego wpływu na dziecko, a dzięki zabiegom fryzjerskim przyszła mama może polepszyć sobie nastrój. Ważne jest, aby farbować włosy w przewietrzonym pomieszczeniu, gdzie opary amoniaku obecne w farbie do włosów nie będą oddziaływać na organizm matki i dziecka. Można też skorzystać z farb bez zawartości tej szkodliwej substancji. Opary amoniaku rzeczywiście są groźne dla płodu. Udowodniono, że substancje zawarte w farbie mogą przeniknąć przez skórę matki do dziecka, ale w śladowych ilościach, przez co ich rzekomy zły wpływ na dziecko staje się tylko mitem. Niemniej, przesądy ciążowe dotyczące farbowania włosów w ciąży nie dotyczą zdrowia, ale wyglądu dziecka. Można usłyszeć, że taki zabieg fryzjerski spowoduje, że dziecko urodzi się z rudymi włosami. Jeśli ciężarna obetnie włosy, odbierze rozum dziecku. Maluch będzie miał zaś kręcone włosy, jeśli mama pogłaszcze lub przytuli barana.

Przesądy okołoporodowe

Przesądne ciężarne aż do samego porodu nic nie kupują dla swojego dziecka, a dopiero jego ojciec, lub ktoś inny z rodziny kupuje wyprawkę, kiedy mama jest w szpitalu. Kompletowanie wyprawki wcześniej przynosi ponoć pecha i może zakończyć się tragicznie – nawet poronieniem czy zgonem dziecka w łonie matki.

Wiele przesądów odnosi się do pępowiny i możliwości jej owinięcia wokół szyi dziecka. Aby do tak groźnej sytuacji nie doszło, przyszła matka nie powinna:

  • przechodzić pod rozstawioną drabiną,
  • przechodzić pod rozwieszonymi sznurami,
  • wybierać drogi na skróty,
  • szydełkować,
  • robić na drutach,
  • haftować,
  • szyć,
  • krzyżować nóg,
  • zakładać nogę na nogę,
  • mierzyć obwód brzucha,
  • nosić wisiorków, łańcuszków itp. na szyi.

Cesarka grozi paniom, które w ciąży jeżdżą w komunikacji miejskiej, w samochodzie, autokarze czy w pociągu tyłem do kierunku jazdy – mogą tym spowodować ułożenie pośladkowe dziecka. Problemy z urodzeniem łożyska niechybnie pojawią się, jeśli ciężarna korzysta z usług krawcowej, a ta przypina szpilkami tkaninę na ciele klientki.

Panie oczekujące dziecka nie powinny dzielić się jedzeniem, ponieważ tym samym zmniejszają ilość mleka w piersiach i będą miały problemy z karmieniem naturalnym.

Pozostałe przesądy

Zabobonów ciążowych jest znacznie więcej. Oto niektóre z nich, wcześniej nie wspomniane:

  • jeśli statystycznie w ciągu roku rodzi się więcej chłopców to sygnał, że na świecie będzie wojna,
  • ciężarnej się nie odmawia, ponieważ osoba odmawiająca będzie narażona na zjedzenie przez myszy,
  • przyszłej matce nie wolno patrzeć na zwierzęta, ponieważ pozbawia to dziecko mądrości,
  • w ciąży warto się uczyć, np. studiować czy robić kursy, ponieważ zwiększa to inteligencję dziecka,
  • jeśli kobieta chce zajść w ciążę, powinna jak najszybciej usiąść na miejscu ciężarnej lub pogłaskać brzuch ciężarnej,
  • głaskanie brzucha ciężarnej przynosi szczęście,
  • zmywając naczynia ciężarna powinna uważać, aby nie polać brzucha wodą, ponieważ naraża tym samym dziecko w przyszłości na alkoholizm,
  • jeśli kobieta w ciąży wygląda korzystnie – urodzi chłopca, w przeciwnym wypadku to dziewczynka rosnąca w jej łonie odbiera jej urodę,
  • apetyt na słodkie potrawy zwiastuje dziewczynkę, a na kwaśne i ostre – chłopca,
  • w ciąży nie wolno wykonywać makijażu, ponieważ dziecko zejdzie na złą drogę,
  • ciężarna nie powinna trzymać dziecka do chrztu i zostawać chrzestną, gdyż odbiera dziecku szczęście.

Niektóre przesądy wykluczają się względem siebie, a lekarze zgodnie mówią, że należy je zwykle postrzegać z przymrużeniem oka. Funkcjonują one od lat i najczęściej nie mają żadnego medycznego czy logicznego wytłumaczenia.

Termin porodu – metody wyznaczania

Ciąża zasadniczo trwa 9 miesięcy, odpowiadających 40 tygodniom i 3 trymestrom. Jest to czas, w którym od niewielkiej komórki, która zagnieżdża się w ścianie jamy macicy powstaje dziecko i rozwijają się wszystkie jego narządy. W okolicach 38 tygodnia ciąży ginekolodzy oceniają, że dziecko jest już w pełni ukształtowane i gotowe do porodu. Jest to ciąża donoszona i w każdej chwili może nastąpić rozwiązanie.

Młode matki czekają na termin porodu, choć ten trudno jednoznacznie wyznaczyć. Istnieje kilka metod obliczania terminu porodu, choć w dniu wskazanym na tej podstawie na świat przychodzi zaledwie 4-5 proc. dzieci. Dzieje się to z uwagi na fakt, że każda kobieta jest inna i ma inny cykl miesięczny. Precyzja przy określaniu daty porodu jest więc trudna do osiągnięcia, chyba że mamy do czynienia z zapłodnieniem in-vitro lub inseminacją, czyli zapłodnieniem w warunkach sztucznych, kiedy można z dużą dokładnością określić moment zapłodnienia komórki jajowej przez plemniki. Za każdym razem metody wyznaczania terminu porodu biorą pod uwagę modelową sytuację, nie uwzględniając indywidualnego trybu rozwoju dziecka w łonie matki. W dużej mierze to dziecko, kiedy już dojrzeje na tyle, aby być gotowym do życia „na zewnątrz” decyduje o rozpoczęciu akcji porodowej. Przyjrzyjmy się jednak istniejącym metodą wyznaczania terminu przyjścia dziecka na świat.

Reguła Naegelego

Najczęściej termin porodu lekarze określają na podstawie daty ostatniej miesiączki, a właściwie pierwszego dnia cyklu miesięcznego. Jest to metoda stosująca regułę niemieckiego lekarza Franza Naegelego. Jest matematycznym wyliczeniem, które tak naprawdę rzadko kiedy ma swoje pokrycie z biologicznym czasem trwania ciąży.
Reguła zakłada, że ciąża trwa 280 dni, 40 tygodni, czyli 10 miesięcy kalendarzowych. Może się ona całkowicie sprawdzić, jeśli kobieta przed zajściem w ciążę zawsze miała bardzo regularne cykle, trwające książkowo po 28 dni każdy, a dni płodne w połowie cyklu, czyli w 14 dniu.

Termin porodu na podstawie reguły Naegelego oblicza się dodając do pierwszego dnia ostatniej miesiączki 7 dni odejmując 3 miesiące i dodając 1 rok.

Na przykład:

Termin ostatniej miesiączki – 20 czerwca 2014 roku
Termin porodu: 20 czerwca +7 dni – 3 miesiące + 1 rok = 27 marca 2015 rok.
Jeśli kobieta miała dłuższe lub krótsze cykle miesięczne, można zmodyfikować powyższy wzór dodając lub odejmując od końcowego wyniku liczbę dni, o które różni się długość standardowego cyklu miesięcznego u danej ciężarnej.
Obliczanie terminu porodu na podstawie terminu zapłodnienia
U kobiet, które starają się o dziecko i wykorzystują w tym celu metody naturalne, np. kalendarz termiczny i obserwacyjny, można wyznaczać przewidywaną datę porodu z wykorzystaniem terminu zapłodnienia. Za punkt wyjścia przyjmuje się dzień prawdopodobnej owulacji, wynikającej z obserwacji śluzu i temperatury ciała kobiety.

Wzór na termin porodu wygląda wówczas następująco:
Data poczęcia lub data owulacji – 7 dni – 3 miesiące + 1 rok
Np. przy przewidywanej dacie poczęcia 8 lipca 2014 roku:
8 lipca – 7 dni – 3 miesiące + 1 rok = 1 kwietnia 2015 roku
Rzeczywisty czas trwania ciąży w takim przypadku wynosi 9,5 miesiąca księżycowego czyli 38 tygodni – 266 dni.

USG

Termin porodu można wyznaczyć na podstawie wielkości i parametrów pomiaru poszczególnych części ciała dziecka w łonie matki. Wydaje się, że badanie USG jest najbardziej miarodajne, jeśli chodzi o wyznaczanie terminu porodu, pod warunkiem, że jest ono przeprowadzane w I trymestrze ciąży. Margines błędu szacowany na takiej podstawie wynosi około 7 dni (in plus lub in minus). Jeśli badanie USG przeprowadzane jest pomiędzy 14. a 20. tygodniem ciąży, wówczas błąd jest większy i wyniesie 10 dni. Im dalej, tym z mniejszą dokładnością aparat do USG wskaże datę porodu.
USG na podstawie długości rąk i nóg dziecka, obwodu brzucha czy głowy, oraz danych takich jak długość cykli miesięcznych i ostatni dzień miesiączki, oblicza przewidywany termin porodu.
Lekarze twierdzą, że termin porodu uzyskany z wyliczeń może różnić się nawet o 2 tygodnie od rzeczywistego stanu rzeczy i nie jest to sytuacja niespotykana.

Kiedy i jak wykonać test ciążowy?

Dla jednych taka wiadomość jest jak najbardziej pożądana i wyczekiwana. Na innych spada jak przysłowiowy „grom z jasnego nieba” – ciąża i wiadomość o niej zwykle zaskakuje. Kobieta może podejrzewać, że spodziewa się dziecka, ale potwierdzenie jej stanu można uzyskać dzięki testom ciążowym – domowym i laboratoryjnym. Kiedy wykonać test? Czy już w kilka godzin po odbytym stosunku może dać on miarodajne wyniki?

Testy domowe

W aptekach i w wielu dobrze zaopatrzonych drogeriach, bez trudu można kupić test ciążowy. Wykonuje się go w domu, z pobranej próbki moczu. Test bada obecność w moczu kobiety hormonu gonadotropiny kosmówkowej, w skrócie hCG. W czasie ciąży hormon Beta-hCG jest jednym z najwcześniej wykrywanych hormonów typowo ciążowych, który pojawia się w organizmie kobiety, aby możliwy był rozwój zarodka. Hormon ten jest identyfikowany nie tylko w moczu, ale i we krwi żylnej w laboratorium.

Domowe testy ciążowe są proste w użyciu, a ich wiarygodność wynosi około 90 proc. Wyróżnia się testy paskowe, strumieniowe i płytkowe. Kosztują od kilku do kilkunastu złotych. Aby test dał wiarygodne wyniki, należy postępować zgodnie z instrukcją dołączoną do opakowania.

Wykonanie testu od razu po stosunku nie ma większego sensu, chyba że kobieta podejrzewa ciążę od dłuższego czasu. Ten dłuższy czas powinien wynosić co najmniej 8-10 dni. Tyle czasu musi minąć od chwili zapłodnienia, aby w jej organizmie pojawił się hormon gonadotropiny kosmówkowej. Zapłodniona komórka jajowa musi przez kilka dni (około 6) podróżować po jajowodzie, aż trafi do macicy, gdzie może zagnieździć się w endometrium jako zarodek. Dopiero na tym etapie hormon beta-hCG jest obecny w moczu i we krwi przyszłej matki. Wykonanie testu ciążowego np. w 3 dni po stosunku, co do którego nie jesteśmy pewne, czy nie doszło do zapłodnienia, nie przyniesie wymiernych wyników. Najlepiej wykonać test minimum 8 dni po zbliżeniu i terminie owulacji.
Na opakowaniach większości testów domowych ciążowych znajduje się informacja, że najlepiej stosować je w terminie spodziewanej miesiączki, czyli średnio po 14 dniach od uwolnienia komórki jajowej. Jeśli test wykonany po tygodniu od owulacji jest negatywny, warto go powtórzyć za kilka dni, aby mieć pewność wyniku. Ponowny test jest wskazany w szczególności dla tych pań, u których nie pojawi się oczekiwana menstruacja.

Zaleca się wykonywanie testów ciążowych płytkowych czy paskowych z moczu porannego, w którym ewentualne stężenie hormonu beta-hCG będzie najwyższe.

Wzrost stężenia hormonu beta-hCG

W trakcie ciąży, na pierwszym jej etapie, wzrasta w organizmie kobiety stężenie hormonu beta-hCG. Jeśli monitorowane jest jego stężenie na bieżąco, można ocenić wiek ciąży i jej przebieg, a także rozpoznać ryzyko poronienia. Już w około 8-10 dni po zapłodnieniu komórki jajowej rośnie stężenie hormonu beta-hCG. Najpierw powoli, później znacznie szybciej. Maksymalną swą wartość osiąga on pomiędzy 8. a 12. tygodniem ciąży, a następnie maleje – jest to sytuacja całkowicie normalna i naturalna. Zbyt niskie lub za wysokie stężenie beta-hCG jest powodem do niepokoju. Niski jego poziom może świadczyć o istniejących zagrożeniach poronieniem lub o ciąży pozamacicznej. W odwrotnej sytuacji wynik może wskazywać na nowotwór rozwijający się z trofoblastu albo na ciążę mnogą.

Kiedy test jest fałszywie negatywny?

Zbyt wcześnie lub nieprawidłowo wykonany domowy test ciążowy, np. ze zbyt małej ilości próbki moczu, może dawać fałszywie negatywne wyniki. Najczęściej jeśli już test się myli, jest fałszywie negatywny, a nie fałszywie pozytywny.

Pozytywny wynik testu mimo braku ciąży występuje czasem u kobiet, które przyjmują leki przeciwdepresyjne, cierpią na choroby nefrologiczne lub choroby tarczycy, bądź znajdują się w okresie okołomenopauzalnym.

Test z krwi

Najbardziej wiarygodne wyniki dają testy ciążowe wykonywane w warunkach laboratoryjnych. Można je wykonać w praktyce w każdym laboratorium i jest to test wykrywający hCG we krwi pacjentki. Jeśli test laboratoryjny potwierdza ciążę, jest w stu procentach pewny. Można go wykonać tydzień po zapłodnieniu i na jego podstawie określić przybliżony wiek ciąży. Po uzyskaniu pozytywnego wyniku testu laboratoryjnego, kobieta powinna wybrać się do lekarza ginekologa, który potwierdzi ciążę po badaniu USG, na którym może być już widoczny pęcherzyk ciążowy.

Huśtawka nastrojów w ciąży

Płacz przeplatający się z euforyczną radością, smutek ze szczęściem, nadzieja ze zwątpieniem – to klasyczna huśtawka nastrojów, która charakterystyczna jest między innymi dla pań oczekujących dziecka. Już na samym początku ciąży zmienny nastrój może dawać się we znaki ciężarnej, a przede wszystkim osobom znajdującym się w jej bezpośrednim otoczeniu. Skąd się biorą takie chwiejne humory w ciąży? Czy rzeczywiście wynikają one z burzy hormonalnej, jaka odbywa się w organizmie pacjentki?

W ciąży czy nie w ciąży?

Zarówno kobiety, które od dawna starały się o dziecko, jak i te, dla których wiadomość o ciąży jest całkowitym zaskoczeniem, wahają się od nadziei do niepewności. Pierwsze mają nadzieję, że dwie kreseczki na teście ciążowym nie są przypadkiem, ani pomyłką i że rzeczywiście za 9 miesięcy będą mogły wziąć w objęcia swoje dziecko. Drugie wręcz przeciwnie, z wielką wiarą podchodzą do omylności testów ciążowych i wykonują ich całą masę, aby przekonać się, że wcale nie są w ciąży. Mieszane uczucia są całkowicie naturalne i charakterystyczne dla okresu oczekiwania na dziecko. Partnerzy i ojcowie muszą niestety się do nich przyzwyczaić i wspierać przyszłą matkę w trudach okresu ciąży.

Wszystkiemu winne hormony

Powszechny pogląd o tym, że to gospodarka hormonalna, która przechodzi ogromne przeobrażenia od chwili zapłodnienia jajeczka przez plemnik i zagnieżdżenia się go w ścianie macicy, odpowiada za huśtawkę nastrojów jest całkowicie zgodna z prawną. Emocjonalna karuzela wynika z tego, że hormony, takie jak endorfiny, adrenaliny i noradrenaliny, mają zupełnie inny poziom w organizmie ciężarnej kobiety i tej, która nie oczekuje dziecka. W mniejszym stopniu podobne objawy są notowane u kobiet przed menstruacją. Jeśli już na tym etapie przeżywałyście chwiejność humorów, możecie spodziewać się ich nasilenia w ciąży – przez całe 9 miesięcy.

Kobieta w pewnym momencie zaczyna zauważać, że przestaje być panią własnego losu. Nie kieruje swoim organizmem w taki sposób, jak dotychczas. To dziecko i zmieniające się poziomy hormonów decydują o zmianach w jej życiu. Stąd też może pojawić się bunt, niedowierzanie, niepokój, lęk czy strach. Kobieta musi stawić czoła nowym wyzwaniom, jakie ją wkrótce czekają. A pierwszym z nich jest właśnie ciąża. To naturalne, że jest niepewna, a innym razem ma wrażenie, że jednak wszystkie przeciwności losu uda się jej bez problemu pokonać. Pojawienie się negatywnych stanów emocjonalnych w niektórych przypadkach może prowadzić do stanów depresyjnych lub stanów o cechach depresji. Otoczenie przyszłej matki powinno ją wspierać i zapewniać, że wszystko będzie dobrze i nie zostanie sama z dzieckiem w przyszłości, ale będzie miała pomoc.

Kolejne trymestry z burzą emocjonalną

Największe huśtawki nastrojów są charakterystyczne dla pierwszych 3 miesięcy ciąży, czyli dla I trymestru. Kobieta waha się od emocji pozytywnych do negatywnych. W jednej chwili może być radosna i pełna energii, aby za chwilę pogrążać się w rozpaczy. Nawet najmniejszy powód jest dobry do wywołania awantury lub do płaczu. Chwilowe załamania są rzeczą naturalną, choćby i dotyczyły mało istotnych spraw. Intensywność doznań w I trymestrze ciąży zależy od osobowości kobiety i stresu w jakim żyjesz. Nie bez znaczenia są gwałtownie zachodzące w organizmie zmiany hormonalne. Jeśli na tym etapie ciężarna uzyskuje wsparcie emocjonalne – od męża, partnera, swoich rodziców czy przyjaciółek, łatwiej jej będzie pokonać huśtawkę emocjonalną.

W II trymestrze wiele kobiet oczekujących dziecka może cieszyć się spokojem i nastrojami oczekiwania – podniecającego, ale nie wywołującego już takiego lęku jak wcześniej. Hormony stabilizują się i ciężarna może poczuć się pewniej. Dobre samopoczucie wynika także z lepszego ukrwienia macicy i nawilżenia pochwy. Takie fizjologiczne względy oddziałują na humory kobiety.

W III trymestrze ciąży, kiedy wielkimi krokami zbliża się poród, ciężarna znów może poczuć się gorzej, jeśli chodzi o emocje. Nie może poradzić sobie ze strachem przed porodem i niepewnością, czy poradzi sobie z opieką nad noworodkiem. Zwiększający się niepokój to oznaki tego, że rozwiązanie nastąpi niebawem. Panie mogą czuć się podekscytowane i wykazywać niecierpliwość, jeśli dziecko nie spieszy się z tym, aby przyjść na świat.

Jak sobie radzić z emocjami?

Ciężarne w praktyce mogą nawet nie mieć wpływu na swoje emocje i nie potrafią ich do końca okiełznać. Muszą się z nimi po prostu pogodzić. Będzie to tym prostsze, jeśli otrzymają wsparcie od najbliższych. W trudnych chwilach warto porozmawiać z doświadczoną osobą, na przykład swoją mamą lub siostrą, o tym co nas męczy i gnębi. Warto mówić o swoich niepokojach lekarzowi prowadzącemu ciążę. On również odgrywa bardzo ważną rolę w walce o spokojną ciążę dla swoich pacjentek.

Nie powinnyśmy się generalnie martwić o to, na co w praktyce nie mamy żadnego wpływu. Nie wyobrażajmy sobie ekstremalnie ciężkich porodów i jeśli ktoś w naszej obecności zaczyna o nich opowiadać, po prostu wyraźmy werbalnie swoje niezadowolenie i sprzeciw, albo odejdźmy od rozmówcy.

Na uspokojenie nastrojów ciężarnej dobrze wpływa relaks. Powinna znaleźć czas tylko dla siebie – na długą kąpiel, w ciepłej, ale nie gorącej wodzie, na spacer, czy na szaleństwa zakupowe w galerii handlowej, jeśli to ją odpręża. Jeśli ciężarna zadba o swój wygląd, będzie dobrze wyglądać, sama się lepiej poczuje. Dajmy się rozpieszczać – przez partnera, męża, rodziców lub przyjaciółki, jeśli będziemy samotnymi matkami. Śniadanie do łóżka, cała sobota w negliżu, czy komfort braku obowiązków domowych przez cały dzień podziała na nas kojąco. Warto oddawać się w ciąży swoim pasjom – czytać książki, oglądać filmy, czy malować – w zależności od tego, co nas odpręża. Ciekawe zajęcie odwróci nasze myśli od stanu, w którym się znajdujemy.

Nie walczmy z emocjami – przeżywajmy je i starajmy się stawić im czoła. Częsty uśmiech i pozytywne nastawienie do życia pomoże przeciwdziałać negatywnym myślom i uczuciom, jakie mogą nam towarzyszyć w ciąży.